Rewolucja francuska w hybrydowej odmianie – Citroën C5 Aircross Hybrid

Do oferty jednostek napędowych dołącza wersja hybrydowa, która na papierze wydaje się bardzo rozsądnym krokiem w ciągle rozwijającą się erę elektromobilności. I to nie tylko ze względów ekologicznych, ale również komfortowych, co dla Citroëna jest szczególnie ważne.

Jak już kiedyś wspominaliśmy, w Prestige Garage gościmy coraz więcej hybryd, jednak najwięcej jest spod logo Toyoty. Na szczęście ekologiczna ofensywa dosięga również innych marek i jesteśmy przekonani, że już niedługo odczujemy tą różnorodność w naszej myjni. Z resztą taki ciekawy samochód jak C5 Aircross, aż prosi się o zadbanie o niego pod względem ochrony lakieru (polecamy ceramiczną powłokę GYEON).

DANE TECHNICZNE

Hybrydowego C5 Aircross’a będzie napędzać 180 konny benzyniak oraz silnik elektryczny, co przekładać się będzie na łączną moc na poziomie 225 KM. Moc przekazywana będzie za pomocą zmodyfikowanej skrzyni automatycznej EAT8, która w przypadku hybrydy zmieni nazwę na ë-EAT8 i zostanie przystosowana do tego typu napędu. Jak na tak duży samochód to dosyć dobry wynik, jednak np. Opel w konkurencyjnym Grandlandzie X Hybrid4 zastosował zespół napędowy o łącznej mocy aż 300 KM.

Ekstremalne oszczędności

Wróćmy jednak do Citroëna. C5 Aircross Hybrid będzie hybrydą plug-in, co oznacza, że będziemy mogli ładować samochód z zewnętrznego gniazdka. Bateria o pojemności 13,2 kWh pozwoli przejechać 50 km w trybie czysto elektrycznym. Wydaje się, że to bardzo niewiele, ale wbrew pozorom takie rozwiązanie na chwilę obecną ma największy sens. Do codziennych wojaży po mieście taki zasięg w zupełności wystarcza, a w razie konieczności dalszego wyjazdu wystarczy przełączyć się na tryb mieszany. W takim trybie samochód spalać ma zaledwie 1,7l/100km – oczywiście jeśli baterie będą w pełni naładowane.