Ford Mustang GT otrzymał od nas drugie życie. Po analizie stanu lakieru załamaliśmy ręce - lakier strasznie porysowany z wieloma śladami po niedokładnym lakierowaniu tj. zapyłki z lakieru bezbarwnego, śmieci pod lakierem, zapylone szyby i wnęki. Lakier w dotyku jak papier ścierny, a przez lampy nic nie było widać. Do tematu podeszliśmy kompleksowo i bez półśrodków - wieloetapowa korekta pozwoliła nam usunąć 98% rys, poradziliśmy sobie z niefrasobliwościami lakierników i usunęliśmy to co zostawili po sobie. Ostatnie etapy polerowania to już wyciąganie głębi koloru i przywracanie gładkości. Po dopieszczeniu lamp, felg, wnęk zaczęła się aplikacja powłok zabezpieczających - wybór padł na bardzo twardą powłokę Grafenową. Samochód po 4 dniach ciężkiej pracy wygląda prawie jak nowy! Przepiękny blask, duża głębia koloru, świeży look. Relatywnie niedużym kosztem zrobiliśmy z brzydkiego kaczątka, pięknego Mustanga :D Od teraz przez kolejne lata Mustang będzie prezentował się jak milion dolarów, a jego wartość znacznie wzrosła.